Od lutego kołu DFK w Borkowicach szefuje Beata Smyrek Koło DFK w Borkowicach, tak jak większość opolskich kół mniejszości, nie ma zbyt wielu aktywnych młodych członków. Pani Beata Smyrek, przewodnicząca DFK, która sama należy do młodej generacji, ma jednak nadzieję, że w Borkowicach będzie się to powoli zmieniać na lepsze. Do koła należy w Borkowicach 330 mieszkańców, wśród nich również emeryci i dzieci. Płacących składki jest około 130 osób. – Do tej pory w kole były głównie osoby starsze, ale po wyborach sytuacja jest taka, że w zarządzie są osoby młode i w średnim wieku. Mamy nadzieję, że samo koło też odmłodnieje, tym bardziej że już kilka nowych osób się zapisało. Nie będzie to jednak łatwe, bo bardzo dużo młodych czas spędza za granicą. Dlatego praca z młodzieżą odbywa się głównie poprzez szkołę. Dzieci i młodzież występują podczas imprez, przygotowywanych przez DFK. Niedawno została zamknięta borkowicka podstawówka, ale kontakt z dziećmi nie znikł.Niebawem odbędą się przygotowywała na przedstawienie z okazji św. Marcina. Na co dzień członkowie DFK spotykają się w niewielkiej salce wiejskiej. Od kiedy jednak zlikwidowana została szkoła podstawowa, mogą też korzystać ze szkolnych pomieszczeń. Szczególnie kiedy potrzeba więcej miejsca. – Akurat teraz w pomieszczeniach szkolnych odbywa się kurs języka niemieckiego, w którym bierze udział 12 osób. To jest pierwszy kurs niemieckiego w historii naszego koła i jeśli będzie taka potrzeba, to w przyszłym roku zorganizujemy drugą jego część. Regularnie mniejszość organizuje też Dzień Kobiet – panie czci się uroczyście kawą i poczęstunkiem. Natomiast w czerwcu odbył się rodzinny festyn sportowy. Był miniturniej piłki nożnej o puchar zarządu DFK. Wystąpili uczniowie z bogacickiego gimnazjum ze sztuką w języku niemieckim i inną w gwarze śląskiej. Impreza zakończyła się biegiem na dystansie 1 kilometra. – Było widać, że mieszkańcom ta impreza się bardzo podobała. 11 listopada DFK chce zrobić Dzień św. Marcina. – Planujemy pochód z lampionami, potem będzie spotkanie przy kawie, cieście oraz przedstawienie. Wszystkie imprezy organizowane są wspólnie z ochotniczą strażą pożarną i radą sołecką. Niebawem DFK będzie też miał namiastkę swojej własnej biblioteki. – Nawiązaliśmy kontakt mailowy z różnymi niemieckimi organizacjami. Członkowie koła byli też na pielgrzymce w Zlatych Horach, korzystają również z kolonii i wczasów organizowanych przez TSKN. Może uda nam się nasz DFK jeszcze bardziej rozkręcić.